Znajdująca się w bocznym ołtarzu tutejszego kościoła rzeźba Matki Bożej Częstochowskiej przez 33 lata pływała po morzach i oceanach świata na okrytym chwałą statku m/s Batory. Statek ten został zbudowany we włoskiej stoczni Monfalcone w Trieście. Miał 160,3m długości (526ft), rozwijał prędkość 18 węzłów (33km/h), posiadał 796 miejsc pasażerskich w trzech klasach oraz 350 osób załogi. Uroczystego poświęcenia bandery m/s Batory dokonał w Gdyni Biskup Morski Stanisław Wojciech Okoniewski z Pelplina w dniu 17 maja 1936r. Architektem kaplicy usytuowanej przy Salonie Wielkim był Wojciech Jastrzębowski. Rzeźbę Madonny wykonał w drzewie Antoni Kenar.

Przed wojną m/s Batory odbył 25 rejsów do Nowego Jorku przewożąc krajowych i zagranicznych pasażerów. Zawijał też z wycieczkami do Kopenhagi, Helsinek, Tallina i Rygi, do norweskich fiordów i na Bermudy. Dnia 24 sierpnia 1939r. opuścił Gdynię i 4 września tegoż roku zawinął do Nowego Jorku. Rozpoczęła się wojenna, jedna z najpiękniejszych kart historii Batorego. Wsławił się udziałem w wielu operacjach II wojny światowej (zabierał 2300 żołnierzy): ewakuacja francusko-polsko-brytyjskich oddziałów z Narwiku (1940), ewakuacja wojsk alianckich z St. Nazaire i St. Jean de Luz (1940), lądowanie aliantów w Algierze i na Sycylii (1942), 6-miesięczna służba transportowa na linii Egipt-Włochy (1943), inwazja południowej Francji (1944).

W lipcu 1940r. podczas rejsu ze Szkocji do Kanady na pokładzie Batorego przetransportowano do bezpiecznego zdeponowania w Ottawie skarby wawelskie (m. in. 136 arrasów z XVIw.), Biblię Guttenberga z Pelplina oraz wiele innych zabytkowych przedmiotów, a także ładunek złota wartości setek milionów dolarów z Bank of England do wojennego depozytu w Bank of Canada. Ponadto statek przewiózł 480 dzieci w wieku od 4 do 15 lat z Wysp Brytyjskich do Australii (jesień 1940) oraz polskie dzieci i uchodźców z Iranu do Indii. W styczniu 1944r. Batory przetransportował uchodźców i dzieci jugosłowiańskie do Egiptu, zaś w maju 1944r. uchodźców żydowskich z Włoch do Aleksandrii.

Zawsze jednak była z nim, w symbolu Swej płaskorzeźby, Matka Mórz i Oceanów - Częstochowska Pani. Wyprowadziła statek z największych niebezpieczeństw, ratowała go w pełnych grozy sytuacjach. Nic dziwnego, że mówiono o Batorym z największym podziwem i nazywano go Lucky Ship, czyli Statek Szczęściarz. W dniu 30 września 1947r. zawitał Batory do macierzystego portu w Gdyni po siedmiu latach, siedmiu miesiącach i sześciu dniach wojennej tułaczki. Rozpoczął znowu regularne rejsy do Nowego Jorku, Kanady i innych portów świata. Dnia 11 marca 1971r. zapadła decyzja o sprzedaży Batorego do Hong-Kongu i w maju m/s Batory pod dowództwem swojego ostatniego kapitana Krzysztofa Meissnera wyszedł z Gdyni w swój ostatni rejs do stoczni złomowej Junk Bay.

M/s Batory w czasie swojej 34-letniej służby pod polską banderą dokonał 222 regularnych rejsów: początkowo na Linii Nowojorskiej, potem na Linii Indyjskiej i na koniec na Linii Montrealskiej, przewożąc w tych podróżach ponad 220 tys. pasażerów. Statek wypłynął na 75 rejsów wycieczkowych przewożąc 30 tys. podróżnych. Podczas wojny, jako transportowiec wojskowy, przewiózł około 120 tys. żołnierzy. M/s Batory odwiedził ponad 150 portów na wszystkich kontynentach świata.

Cudowna Madonna w Swej rzeźbie właśnie tutaj, w sopockim kościele garnizonowym, znalazła swój dom i schronienie. Jest nadal blisko polskiego morza i blisko tych, co po nim pływają. Jest tu po to, aby błogosławić polskim marynarzom i Tobie Drogi Wędrowcze, który możesz zatrzymać się na chwilę przy Jej ołtarzu.